poniedziałek, 29 lipca 2013

Rozdział 6.

Draco chwycił Hermionę za ramię

-Czekaj-gryfonka odwróciła się w jego stronę-mam lepszy plan

-Lepszy niż wtargnięcie tam i nawrzeszczenie na nich?-zrobiła powątpiewającą minę

-O wiele lepszy-zapewnił - Uważaj!-syknął i wciągnął ją za zasłonę. Hermiona wychyliła się trochę z kryjówki. Korytarzem szła Daphne i Seamus!! W dodatku trzymał ja tam gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę kiedy weszli do PW ślizgonów Malfoy i Granger opuścili swoją kryjówkę (bardzo nierozsądnie dop.aut)

-Jak..co..on? Z nia!To to absurd-jąkała Herm

-Wszystkie Grengrass to puszczalskie - podsumował ślizgon-no co to tylko fakt-widząc wzrok Granger który patrzył ponad jego ramię odwrócił się przed nim stał Snape

-Witam, panie Malfoy. Czy pan i….panna GRANGER nie powinniście być na obiedzie? Z innymi uczniami?-nagle porzucił swój ironiczny ton-Idźcie już Draco, nie potrzeba ,żeby ktoś was tu zobaczył RAZEM.

Obydwoje ruszyli w górę do swojego dormitorium. Na szczęście nikogo nie spotkali nikogo po drodze Można sobie wyobrazić jak uczniowie przeraziliby się na widok tej dwójki razem. Zakładam ,że wszyscy dostaliby zbiorowego ataku serca . Wróćmy jednak do naszej szatańskiej dwójki Diabła i Rudej.

W tym momencie drzwi jego dormitorium otworzyły się ,a w progu stali jeśli można powiedzieć stali-jeśli można nazwac tę pozę staniem-Seamus i Daphne częściowo pozbawiona bluzki.

-Ehem!!-w końcu Blaise postanowił zareagować. Ślizgonka i gryfon oderwali się od siebie

-Czego Zabini?!-warknęła Daphne

-Własciwie nic do was nie mam ale moglibyście wyjść z mojego dormitorium-powiedział- My też mamy pewną sprawę do załatwienia-dorzucił takim tonem ,że nie można było mieć wątpliwości co zamierzają robic.

-Ah tak. Diabeł nie śpi z byle kim?- uśmiechnęła się wrednie Daphne-Chodźmy-rzuciła do Seamusa, który uśmiechnął się głupio do Ginny i wyszedł za Daphne.

Kiedy tylko drzwi się za nimi zamknęły

-Coś ty narobił Zabini?!!!!!-wydarła się Ginny

-Ale o co ci chodzi?-Blaise udawał ,że nie ma pojęcia o czym ona mówi

-Grengrass powie całej szkole że z tobą spałam!!

-No cóż patrząc z lepszej strony too …byłby dla ciebie jakby zaszczyt,kotku

-Nie mów do mnie kotku-warknęła

-Dobrze,kotku

-Blaise?!!
-Co?

-Smocze gówno bahanko

-Czym ja sobie zasłużyłem na takie zachowanie-wzniósł ręce do góry- Merlinie widzisz i nie rzucasz Avadami- zawołał teatralnie ,a jego wypowiedz wprost ociekała dramatyzmem. 

-Galopujące gargulce! Przestań się wygłupiac!!-ale trochę trwało zanim go uspokoiła

-Musisz zawołac Pansy.

-Trójkąt, nie ma sprawy wiewióreczko-odparł Ślizgon nie mogąc sobie odpuścić tej aluzji. Ginny z największym trudem opanowała w sobie chęć  przywalenia mu jakąś klątwą. Zabini podszedł do kominka wrzucił do niego trochę proszku

-Pan chodź na chwilę

Po chwili w kominku pojawiła się wirująca postać Pansy. Weszła do pokoju

-Cześć Diable-powiedziała z szerokim uśmiechem,który objął nawet Ginny

-Hej -odpowiedzieli nieco zaskoczeni jej dobrym humorem

-Co chcieliście?

-Mogłabyś jeśli zobaczysz razem Herm i Draco iśc za nimi?-spytała Ginny

-Jasne to tyle?
-Tak-odpowiedziała Ginny teraz już bardzo zdziwiona. Pansy weszła do kominka pomachała im i zniknęła

-Hmm nie sądziłam ,że pójdzie tak łatwo ,a na ciebie jestem nadal obrażona-oznajmiła

-Dobra,dobra-powiedział Ślizgon takim tonem jakby niebardzo w to wierzył 
Teraz Ginny weszła do kominka

-Pokój Wspólny gryfonów



****Draco i Herm****

-Nieee to musi być coś co ich powali na kolana

-Jutro jest sobota można iść do Hogsmeade

-Myślałam że nie chcesz ,żeby to było coś więcej niż zemsta na nich-powiedziała zdziwiona Gryfonka

-Dlaczego nie?Ale pomyślałem ,że to byłaby część planu

-Aha,jak miałoby to wyglądać?

-Udajemy przed nimi takich euforycznych i niby przypadkiem wspominamy o godzinie o tym z kim mamy się spotkać i ,że idziemy do Hogsmeade. Na pewno za nami pójdą,będziemy udawać ,że się kłócimy. Pójdziemy osobno do zamku. Oni będą z nas chcieli wydusić o co poszło. Spróbujemy im powiedzieć,że Diabeł mówił że podoba mu się Weasley ,a ona mówiła ,że on jest przystojny. Oczywiście wiemy to od siebie nawzajem.

-Oj Smoku widzę ,że nie warto z tobą zadzierać,ale mimo to plan ma pewne luki

-Cała przyjemność po mojej stronie,a póki co nie mamy innego planu więc-odparł z zadowoleniem-Wznieśmy toast-powiedział podając jej szklankę ognistej-za powodzenie naszego planu i klęskę Rudej i Diabła.


-Nie wiem jak ty ale ja idę spać-zdecydowała dziewczyna po czwartej szklance Wstała ale zaraz potem opadła spowrotem na kanapę.

-Chodź Granger- Draco pomógł jej wstać trzymając w pasie zaprowadził do drzwi jej pokoju. Kiedy weszła do środka ruszył do siebie.Koło łóżka położył eliksir na kaca i butelkę wody,tak na wszelki wypadek.


Hermiona położyła się na łóżku i od razu zasnęła.Nie miała siły na żadne działania ochronne


7 komentarzy:

  1. To jest najlepszy blog o Dramione ever *o*
    Dodaj jak najszybciej~! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm dzięki :) oj tak mnie rozpieszczacie że najpóźniej w czwartek nowy rozdział :D

      Usuń
  2. Chyba nigdy nie ogarnę jak można pisać rozdziały pod publikę. * modli się, żeby przy następnej notce było 0 komci i wtedy aŁtoreczka mogłaby przestać siebie i nas męczyć swoją trUloFFciową ChistoRyjką *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie każe ci się tu męczyć i nie oceniaj jeśli nic o mnie nie wiesz ale są osoby które to czytają i dopóki choć jedna to czyta to będę pisać

      Usuń
    2. Ale w którym miejscu ja oceniam Ciebie jako człowieka? *fail*
      ,,no i jest buziaki dla was rozdziały będą się pojawiać szybciej jeśli będziecie komentować." O to mi chodziło z tym pisaniem pod publikę, nie tym, że masz mało komci.

      Usuń
  3. jejku, super <3 ale trzymasz nas w napięciu,niech się akcja szybciej rozwinie, bo tu umrę z ciekawości :3 ja nie wiem, jak wytrzymam 8 dni bez Twojego bloga, no nie wiem no ;/
    Uzależniłam się i to Twoja wina : TAK, CZUJ SIĘ WINNA :3 :D

    Hermiona Everdeen - adminka na "Hogwart to mój drugi dom, trzecim jest 12 dystryk". Oznaczyliśmy się na stronkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki rozdział dodam jutro niestety nadal nieznetowany bo nie mogę nikogo znaleźć

      Usuń